Wózek jak termos – jak nie chronić niemowlaka przed słońcem

Dziecko

Wózek jak termos – jak nie chronić niemowlaka przed słońcem

Wreszcie mamy piękną pogodę. Prawdziwa wiosna zawitała do nas – śmiało można powiedzieć, że nawet lato. Idealna pogoda na spacer z dzieckiem. Ale jak ochronić niemowlaka przed słońcem? Stawiamy budkę i nakrywamy wózek pieluszką. Która z nas tak robi? Lub mija takie wózki?

Taka pieluszka jest przecież cieniutka, przewiewna i ochroni niemowlaka przed słońcem a nawet da trochę cienia. Wydaje się idealnym rozwiązaniem. Ale czy tak jest na pewno?

Ostatnio będąc na spacerze właśnie tak zrobiłam. Bąbelka raziło słońce, zamykała oczka i strasznie się kręciła. Mądra ze mnie matka, pomyślałam zasłonię ją pieluszką. Jak pomyślałam tak też zrobiłam.

Całe szczęście, że zajrzałam do środka – okazało się, że w gondoli jest bardzo gorąco. Temperatura była wyższa niż na zewnątrz.

Okazuje się, że pieluszka narzucona w taki sposób na budkę wózka powoduje, że dziecko znajduje się w „termosie”. Wózek okryty materiałem nie ma cyrkulacji powietrza. W środku robi się dużo cieplej niż na zewnątrz. Taka mała sauna.

Badania dowodzą, że w tak okrytym wózku temperatura wzrasta nawet o kilka stopni! A taka temperatura jest szkodliwa dla maluszka. Naturalna termoregulacja organizmu jest zachwiana i maluch szybciej się poci, ubranko staje się mokre. Idealne warunki do infekcji, która u takiego maluszka może być bardzo groźna. Również może powodować gorsze samopoczucie, niepokój, skóra zaczyna robić się sucha i czerwona. W najgorszym wypadku może nawet spowodować utratę przytomności czy wymioty.

Jeżeli temperatura na zewnątrz sięga powyżej 20 stopni, pamiętajmy również o odpowiednim ubiorze naszego maluszka.

Kiedy widzę jak w wózku leży niemowlę ubrane w ciepłą bluzę, spodnie, buty i na dodatek przykryte kocykiem, żeby go nie przewiało a jego mama idzie w bluzce i spodenkach to bardzo mi szkoda tego dzieciątka. Przecież w takiej gondoli jest jeszcze cieplej niż na zewnątrz.

Jak uchronić niemowlę przed słońcem?

  • Ubierz dziecko w lekką przewiewną odzież.
  • Staraj się aby na spacerze z wózkiem maluch przebywał jak najwięcej w cieniu.
  • Podczas tak ciepłych dni należy podawać dziecku więcej płynów, a gdy karmimy tylko własnym pokarmem należy częściej przystawiać maluszka do piersi.
  • Zamiast stawiać budkę wózka korzystaj z parasolki chroniącej dziecko przed słońcem
  • Nogi rączki narażone na słońce smaruj kremem z filtrem UV przeznaczonym dla dzieci
  • W upalne dni nie wychodź z domu między godziną 11 a 15.

Jakie kremy stosować dla niemowlaka?

  • Dla dzieci są specjalne kosmetyki z filtrami które nie wnikają w skórę. Tworzą one warstwę ochronną odbijającą promienie słoneczne.
  • Niemowlę należy smarować kremami z filtrem SPF 50+
  • Krem powinien posiadać atest Centrum Zdrowia Dziecka albo Instytutu Matki i Dziecka.
  • Krem należy nakładać około 30 minut przed wyjściem z domu i powtarzać co 2 godziny
  • Bardzo ważne jest nałożyć grubą warstwę kremu.

Chrońmy nasze dzieci przed słońcem, ale róbmy to z głową. Pamiętajmy o tym, aby nie przegrzewać maluszka. Przegrzanie jest bardzo groźne i nie trudno wtedy o nieszczęście.

Ubierajmy dzieci przewiewnie, nawet gdy dookoła słyszymy pełno dobrych rad

przykryj kocykiem bo przewieje, załóż bluzkę z długim rękawem bo mu zimno

Ja bardzo często słyszę takie rady od doświadczonych mam. Jednak czy są słuszne? Czy chłodne rączki świadczą o tym że dziecku jest zimno?

Pamiętajmy, że temperaturę sprawdzamy u takiego maluszka na karku.
Więc jeżeli nie mamy żadnych wywietrzników w naszym wózku, nie przykrywajmy go dodatkowo pieluszką.

A Ty jak chronisz swoje dziecko przed słońcem?

38 komentarzy

  1. Martyna

    20 maja 2017 at 08:14

    Do posiadania dzieci jeszcze mi daleko, ale będę wiedziała gdzie szukać rad kiedyś w przyszłości 😀

    1. BeztroskaMama

      20 maja 2017 at 08:25

      Zapraszam 🙂 Kiedyś uważałam że ja i dzieci to para niemożliwa a tu taka niespodzianka 🙂

  2. Gracjana_dobraporadnia.pl

    20 maja 2017 at 08:33

    Dlatego u nas się sprawdza cieniutka chusta specjalnie na lato albo wózek który jedną ręką odkręcam tak by dziecka nie raziło słońce.

    1. BeztroskaMama

      20 maja 2017 at 08:55

      Dobry wózek to podstawa. Mój też jest leciutki i mogę go właśnie łatwo obrócić, szkoda tylko że czarny 🙂

  3. Basia

    20 maja 2017 at 08:37

    Mądrze, że o tym ostrzegasz. Ale widzisz, to nie takie oczywiste, sama byś o tym nie wiedziała, gdybyś nie sprawdziła 🙂 Macierzyństwo jeszcze przede mną…

    1. BeztroskaMama

      20 maja 2017 at 08:52

      Dokładnie, sprawdziłam i zaczęłam szukać w internecie i trafiłam własnie na wywiad z lekarzem na ten temat. Dzięki temu już wiem czego nie robić i jak mam uchronić Bąbelka.
      Basiu, powiem Ci że macierzyństwo to prawdziwa szkoła życia, czasem masz dość a za chwilę tryskasz radością 🙂

      1. Basia

        20 maja 2017 at 08:54

        Oj wierzę… 🙂 Wszystkiego dobrego 🙂

  4. Urszula Dębska

    20 maja 2017 at 08:43

    Bardzo fajnie, ze o tym piszesz. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która ma małe dziecko i mówiła mi jak się czasem te dzieci gotują poubierane wiosną jak w zimie. Biedne 🙁

    1. BeztroskaMama

      20 maja 2017 at 08:53

      Bo tak nam radzi wiele osób – ubierz ciepło itd. A mamy niedoświadczone się słuchamy. Spacery zimą były dla nas katastrofą bo mała cały czas się kręciła i marudziła – po prostu było jej za ciepło.

  5. Bookendorfina Izabela Pycio

    20 maja 2017 at 09:10

    Dużo jeszcze zależy od indywidualnej odporności dziecka, syna mogłam w zasadzie od początku cieniutko ubierać, a nawet teraz jako nastolatek potrafi biegać w zimie w krótkich spodenkach czy bluzeczkach, natomiast córcia musiała mieć jedną warstwę więcej niż przeciętnie dziecko, właśnie ze względów zdrowotnych, później dopiero stopniowo mogliśmy zmniejszać ich grubość.

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:58

      Wiadomo każde dziecko jest inne, i to my mamy znamy je najlepiej i wiemy co jest dla niego najlepsze. Jednak nie ma co popadać w paranoje.

  6. Bianka - Szefowa Podwórka

    20 maja 2017 at 20:52

    Ubraniowo nigdy swoich dziewczyn nie przegrzewałam, ale zdarzyło mi się narzucić pieluszkę. Zawsze odsłaniałam ją z tej strony, z której słońce nie świeciło. Szybko jednak zainwestowaliśmy w parasolkę.

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:57

      Ja też myślałam że jak tak zrobię będzie dobrze – efekt taki że kupiłam właśnie parasolkę 🙂

  7. Rodzice & Dzieci

    20 maja 2017 at 20:56

    Pamiętam jak w lecie sąsiadka chodziła po parku z niemowlakiem przykrytym kocem grubym. Masakra.

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:57

      Ciekawe jakby się czuła gdyby ją okryć takim kocem – chyba nie byłaby zadowolona

  8. Maria Smolarek-Wilińska

    20 maja 2017 at 21:10

    bardzo cenne rady, niedługo znów będą mi potrzebne 🙂

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:52

      To myślę że trzeba pogratulować 🙂

  9. Agnieszka Jarosz

    20 maja 2017 at 21:37

    przydatny wpis. Jestem mamą dwójki dzieci w tym teraz maluszka 2 miesiące i w okresach przejściowej pogody zawsze mam problem. Czy to już na tyle ciepło, że kótki rękaw? Czy może jeszcze długi? Czy nadal kocyk czy już nie… itd itp

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:52

      Ja podczas takiej pogody mam zawsze pieluszkę bambusową i jak Bąbelek zaśnie to okrywam pieluszkom.

  10. Joanna

    21 maja 2017 at 06:18

    Bardzo ważne są wszystkie wskazówki, które piszesz o kremie z filtrem. Każdy powinien wiedzieć jak ten kosmetyk wybierać i że powinno się go nakładać dużo wcześniej przed ekspozycją na słońce.

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:51

      Dokładnie dużo wcześniej, a nie tuż przed wyjściem lub już w trakcje spaceru.

  11. Karolina Borycka

    21 maja 2017 at 19:33

    ja mamą zostałam drugi raz, ale również zawsze mam obawy czy już pora na krótki rękawek czy jeszcze odrobinę poczekać. Synka zawsze stawiam w cieniu i nie stawiam budy w wózku. Staram sie o tym pamiętać.

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:50

      Dylemat każdej mamy – pora na krótkie body czy też jeszcze nie. Tutaj to chyba musimy zaufać naszej intuicji bo to my znamy własne dziecko najlepiej.

  12. mamazwadasercapl

    22 maja 2017 at 18:01

    Codziennie mijam dużo „super mam”.. Sama ubrana, jakby brakło jej materiału na ciuchy, ale dziecko zawyczaj w bluzie i zimowym kocu.. O pieluszce jako daszku to nawet nie będę pisac, bo słów brak..

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:49

      Szczerze mówiąc to ja do tej pory myślałam że to faktycznie pomaga i mnie ten widok nie dziwił. A teraz gdy sama mam dziecko i zobaczyłam jaka sauna panuje w gondoli to się przeraziłam.

  13. Katarzyna Mirek

    22 maja 2017 at 18:29

    Za czasów spacerów w wizji mijałam całe stada mam z niemowlakami szczelnie pozakrywanymi i ubranymi warstwowo w upały kiedy ja brałam moje maluchy praktycznie w pieluszce i okryte tetrowa

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:47

      Pewnie większość patrzyła się na ciebie jak na wyrodną mamuśkę 🙂

  14. klubautora-itkgraf

    23 maja 2017 at 07:17

    Owe wydarzenia jeszcze przede mną ale warto trochę wiedzy przyswoić 🙂

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:47

      Oj tak warto 🙂 Będziesz miała jak znalazł:)

  15. Katarzyna Moskal

    23 maja 2017 at 07:22

    Pamiętam jeszcze z czasów, gdy sama spacerowałam z dzieckiem, że pieluszka zakrywająca wózek to był częsty widok. W dodatku dzieci poubierane przesadnie grubo, regularnie przegrzewane. Zastanawiam się, z czego to wynika, bo czasy przecież takie, że „trąbi się” wręcz o tym, żeby nie przegrzewać dzieci.

    1. BeztroskaMama

      23 maja 2017 at 09:46

      Myślę że to wynika z troski o takie malutkie dzieci. Takie mylne myślenie że malutkie dziecko to mu zimno, więc opatulę go cieplej żeby się nie przeziębiło. Niestety właśnie takie przegrzane dziecko łatwiej łapie infekcje.

  16. Iwona Siekierska

    23 maja 2017 at 14:39

    Fajnie, że zwracasz uwagę na tak ważną kwestię ? Sama chodziłam z pieluszka na wózku. Dla mnie to było normalne- każda mama tak robiła. Całe szczęście, ze wózek miał wentylacje ?

    1. BeztroskaMama

      24 maja 2017 at 10:46

      Wentylacja ważna rzecz w wózku. Zawsze to jakiś dopływ powietrza do środka

  17. Maluch w domu

    4 czerwca 2017 at 11:51

    Czasami drżę jak widzę jak hermetycznie zapakowane jest dziecko w wózku…

    1. BeztroskaMama

      7 czerwca 2017 at 13:37

      I jeszcze płacze a opiekunowie jeszcze bardziej zakrywają bo myślą że zimno

  18. Monika | Konfabula.pl

    7 czerwca 2017 at 15:43

    Zamiast parasolki, której szczerze nienawidziłam, robiłam swoisty namiot z pieluchy tetrowej – wiązany był do budki i do rączek wózka. Dzięki temu po bokach był dostęp powietrza, a dziecko w cieniu.

  19. Gosia

    9 lipca 2017 at 19:26

    Niestety sporo mam zapominao tym, że dziecku może być w takim zamkniętym wózku gorąca.

Leave a Reply