
Jest coś, czego możesz nauczyć się od własnego dziecka
Życie dziecka było takie łatwe, takie lżejsze. Naprawdę czasem przychodzą takie chwilę gdy tęsknię za tą dziecinną beztroską. Za zabawami do późna, za chodzeniem po drzewach i zwisaniu z trzepaka. Za tą dziecinną wiarą w istnienie gumisiów, smerfów i świętego Mikołaja.
Często padają pytania czy mówić dziecku, że święty Mikołaj nie istnieje?
A ja się pytam dlaczego mamy niszczyć tą piękną dziecięca wiarę w siwego Pana, który co roku obdarza dzieci i dorosłych prezentami?
Dzieci czekają cały rok na święta i przybycie ukochanego świętego Mikołaja. Często zostawiają mu mleko i ciastko w podziękowaniu za prezent. Czy naprawdę musimy łamać im serce mówiąc, że on nie istnieje?
Postać Świętego Mikołaja jest prawdziwa. Był to biskup Miry, który cały swój majątek oddał biednym i potrzebującym ludziom. To właśnie te uczynki sprawiły, że stał się legendą. Legendą Świętego Mikołaja, który co roku 6 grudnia rozdaje prezenty dzieciom. Jest to rocznica jego śmierci.
Czy Ty dorosły człowieku jesteś pewien, że Święty Mikołaj nie istnieje?
Mam 30 lat i wiecie co? Nadal czekam na Mikołaja i na prezent od niego. Może być symboliczny, ale zawsze czekam na ten dzień. Czekam ja i wiele dorosłych ludzi. Czemu więc mamy łamać serca dzieciom i mówić im, że Mikołaj nie istnieje? Dlaczego mamy im psuć dzieciństwo? Święty Mikołaj zawsze będzie w naszym życiu, zostanie taką baśnią w którą wierzymy jako dzieci a potem przekazujemy dalej naszym pociechom.
Czy to nie jest wystarczający dowód na prawdziwość Świętego Mikołaja?
Mając te 30 lat, bardzo bym chciała aby choć część z dorosłych nadal potrafiła wierzyć w to, co wierzą z całego serca nasze dzieci. Zamiast zastanawiać się jak i czy powiedzieć dziecku prawdę o istnieniu Mikołajka. Uwierzmy i my w magiczną baśń o przemiłym starszym panu ubranym w czerwony kombinezon, który obdarowuje nas prezentami.
Chciałabym aby, zawsze w nas dorosłych pozostała cząstka dziecka. Żebyśmy potrafili cieszyć się drobnymi rzeczami. Cieszyć się każdym uśmiechem, nawet do samego siebie widząc odbicie w lustrze. Cieszyć się deszczem dudniącym za oknem i śniegiem, który sprawia że świat wygląda niczym bajkowa Kraina Lodu.
Czy my dorośli potrafimy cieszyć się takimi drobnostkami?
Jeśli nie, to postarajmy nauczyć się tego właśnie od naszych dzieci. Przecież to my rodzice w roli świętego Mikołaja pomagamy mu upychać prezenty pod choinką czy pod poduszkę. Jesteśmy jego takimi małymi pomocnikami, takimi skrzatami o dobrych duszach. Cieszmy się razem z dziećmi i tak jak one z wypiekami na twarzy celebrujmy każdą wspólną chwilę.
Czy potrafimy w tym magicznym klimacie świątecznym odnaleźć w sobie choć odrobinę dziecka?
Sama staram się odnaleźć w sobie to dziecko. Dziecko, które potrafi śmiać się każdego dnia z byle czego. Cieszyć się chwilą z najbliższymi, zostawić problemy gdzieś obok choć na ten czas. Niech nasze problemy nie będą wymówką. Zwolnijmy w tym chaosie i zatrzymajmy się choć na chwilę refleksji.
Uczmy się od naszych dzieci tej beztroskiej wiary, tej radości z życia i każdej chwili spędzonej razem.
Tak aby przeżyć ten czas radośnie w oczekiwaniu na ten wymarzony prezent. Zostaw własną dorosłość na boku i razem z dzieckiem wyczekuj Świętego Mikołaja, który jest symbolem wielkiej miłości i dobra.
Kto wie, może i do ciebie w tym roku zapuka Święty Mikołaj.
Co wtedy powiesz swojemu dziecku?
Aleksandra Załęska
6 grudnia 2017 at 11:01Mój syn wie, że Mikołaj kiedyś istniał na prawdę i na wspomnienie o nim dajemy sobie prezenty. Nie chcę go okłamywać, że pan z siwą brodą przemierza cały świat w jedną noc, zamiast tego mówię mu, że dajmy sobie prezenty żeby uszczęśliwić innych, nie zawsze musi to być prezent duży, czasem wspólnie spędzony czas, mały łakoć mogą być wspaniałym prezentem. Dla mnie nie sam Mikołaj jest w ten dzień ważny, a to żeby nauczyć syna, że każdy z nas jest takim Mikołajem, każdy z nas może innym zrobić prezent
Aga Agar
6 grudnia 2017 at 11:02Mikołaj przynosi coca colę a ludzie na to lecą…
BeztroskaMama
6 grudnia 2017 at 11:15To coca coli będzie inny post ?
czerwona filizanka
6 grudnia 2017 at 11:12Mam nadzieje że pojawi się w Twoim życiu Mikołaj który podaruje Ci wspaniały prezent:)
BeztroskaMama
6 grudnia 2017 at 11:17Ja dostałam już najwspanialszy prezent od życia. Bo wielu wyrzeczeniach i poświęceniu i walce o każdy dzień mam córkę która uczy mnie życia od nowa. Tak naprawdę więcej od życia nie potrzebuje, a prezenty od Mikołaja są taką wisienką na torcie