To na pewno nie jest idealna książka, ale czy warto ją przeczytać?

Biblioteczka

To na pewno nie jest idealna książka, ale czy warto ją przeczytać?

Ekshibicjonizm duszy. Chyba tak w skrócie mogę określić Nieidealnik Sztuka Szczęśliwego Życia, czyli pierwszą książkę Ani Chomiak.

Gdy usłyszałam od Ani, że ma zamiar wydać książkę, nie mogłam się doczekać. Byłam ciekawa w jakiej formie ją napisze, bo teksty na blogu ma świetne. Ciekawość została zaspokojona wraz z ostatnią stroną książki. Chcesz wiedzieć jakie wrażenie po sobie zostawiała? Ale po kolei..

Kim jest Anna Chomiak, autorka Nieidealnika ?

Ania prowadzi bloga Nieidealnaanna od 2013 roku. To właśnie tam zaczęła się nasza znajomość. Pisząc bloga pokazuje, że można żyć szczęśliwie mimo ciężkiego bagażu życiowych doświadczeń.

Urodziła się 1988 roku na Podlasiu w Białymstoku. To tam dorastała i trenowała judo, które nauczyło ją wytrwałości. Sama o sobie mówi tak:

Pokazuję im, że nie muszą być IDEALNE, aby być SZCZĘŚLIWE. Sama czuję się ze sobą dobrze i nie potrzebuję do tego żadnych filtrów. Wspieram i staram się zrozumieć wszystkich, którym dostało się od życia, udowadniając, że z najgorszych doświadczeń można wynieść cenną lekcję. Wzruszam, motywuję do działania, nie unikam tematów tabu. Biorę życie takie, jakie jest. Nie boję się patrzeć na świat w odcieniach szarości, chociaż na co dzień zwykle wybieram róż.

Patrząc na okładkę możesz pomyśleć, że to kolejny super poradnik jak żyć szczęśliwie, gdzie strona za stroną będzie aż razić tęczą. Zdziwisz się, bo tęczowo nie było. Ale może być, bo twoje życie jest w twoich rękach. Taką sentencję można wynieść z książki.

Nieidealnik recenzja

Nieidealnik to nie jest kolejny poradnik – to spowiedź duszy.

Nieidealnik, to ekshibicjonizm duszy w pozytywnym znaczeniu. Dla mnie to krok dalej w życiu. Podziwiam Anię za jej otwartość i ogromny dystans do własnej osoby.

Mimo wszytko, zdecydowała się opowiedzieć własną historię, którą napisało dla niej życie. Często przeplatane łzami, strachem, aż w końcu depresją. Odważyła się na rozebranie rodziny na części pierwsze po to, aby poskładać własną duszę. Przynajmniej ja odbieram to właśnie w ten sposób.

Mimo ciężkiego życia, gdzie nie raz była na samym dnie doła, potrafiła podnieść się i z twarzą wyjść do ludzi, do świata. Tego wszystkiego dowiemy się czytając książkę.

Jej podejście do życia, którym chce nas zarazić wydając Nieidealnik jest potrzebne nam kobietom. Nie jedna z nas potrzebuje nauczyć się samoakceptacji własnego ciała jak i bagażu, z którym musi iść przez życie.

Aniu, gratuluję jeszcze raz odwagi i gotowości na tak otwartą rozmowę z czytelniczkami.

nieidealnik anna chomiak recenzja

Leave a Reply