Jano i Wito – seria książeczek logopedycznych, które pokocha twoje dziecko
Kocham książki i tą miłością zarażam córki. Ich biblioteczka rośnie dość szybko. Chociaż dawno nie było tutaj propozycji książkowych dla tych najmniejszych, to kolejka jest spora. Dziś nadrabiam zaległości i przychodzę do was z serią obrazkowych książeczek Jano i Wito.
Jano i Wito w trawie
Pierwszy raz trafiłam na Jano i Wito w trawie. Mnie samej spodobała się forma książki, a córka była zaciekawiona! To magiczna opowieść o kamieniu. Tutaj ogromne brawa za pomysł, aby kamień był innej struktury niż cała książeczka. Dzięki temu dzieciaki z zaciekawieniem dotykają go i pobudzają zmysł dotyku.
Na każdej stronie dzieci poznają nowe zwierzątko, a ich zadaniem jest odtworzyć dźwięk jaki wydaje. Zabawa przednia, która wciągnie każdego maluszka. A dzięki zabawie w czytanie ćwiczymy z dzieckiem dźwięki dźwiękonaśladowcze.
Jano i Wito w domu
Jano i Wito w domu, to druga cześć serii. Tym razem dwaj chłopcy mają za zadanie odnaleźć klucz i wpuścić tatę, który moknie na deszczu.
Tutaj z pewnością dziecko nie odejdzie od książki zanim nie znajdzie zaginionego klucza. Przygoda goni przygodę i jednocześnie ćwiczymy to wszytko, co w pierwszej części.
Jano i Wito w lesie
To już trzecia część przygód ciekawskich braci. Niejedno dziecko może utożsamiać się z chłopcami – moja córka jest tak samo ciekawska jak oni i zadaje milion pytań. A jadąc do babci skacze z radości – bo przygoda w lesie odbywa się właśnie podczas wizyty u babci.
Razem z babcią wybrali się na grzyby. I tym razem bracia razem z babcią mają masę przygód, o których Wam nie opowiem 🙂
Ponownie znajdziemy tutaj główne pytanie, które ma za zadanie skupić uwagę naszego maluch – Ale gdzie są grzyby?
Chcecie wiedzieć? Zajrzyjcie razem z dzieckiem do książeczki, a przeżyjecie moc przygód.
Coś o autorce
Autorką książeczek jest Wiola Wołoszyn, blogerka Matka Wariatka. Wiola jest neurologopedą i mamą dwóch chłopców, więc doskonale wie ,co podoba się dzieciom i co warto im czytać.
Książki są z trwałego kartonu z zaokrąglonymi brzegami, dzięki czemu będą bezpieczne nawet dla tych najmniejszych czytelników. Karty książki zapełnione są pięknymi rysunkami o naturalnych kolorach. Nie ma tam przesytu dzięki czemu dziecko się nie rozprasza i z zainteresowaniem śledzi dalsze przygody dwójki bohaterów.
Zdecydowanie polecamy całą serię książeczek od wydawnictwa MAMANIA
Nam brakuje jedynie ostatniej – Jano i Wito w mieście. Jak najszybciej musimy nadrobić zaległości.
Leave a Reply