Nie tłucz się dietami – recenzja książki, dzięki której polubisz siebie
Jestem idealnym przykładem osoby, która znaczną część swojego życia spędziła na próbowaniu różnych diet. W efekcie dorobiłam się naprawdę pokaźnego efektu jojo. Gdy doszły problemy z hormonami, to poleciałam po bandzie z wagą. Książka ,,Nie tłucz się dietami”, może otworzyć oczy na wiele kwestii związanych z twoim stylem życia. Ja zrozumiałam to jakiś czas temu, a po przeczytaniu utwierdziłam się tylko w słuszności.
To nie jest zwykła książka, w której jest pełno złotych rad jak schudnąć, co zrobić żeby schudnąć czy jak pokonać swoje łakomstwo na słodycze i podjadanie. To coś więcej niż zwykły poradnik. Elżbieta Lange, autorka ,,Nie tłucz się dietami” pokazuję gdzie leży nasz problem. Co nas boli i czego się boimy.
Emocje wyłożone na talerz
To przewodnik po naszych emocjach, nad którymi musimy zapanować i nauczyć się nazywać. Przestać bać się mówienia o nich. Nauczenie nazywania naszych emocji to klucz do sukcesu – do utraty wagi.
Psychodietetyka wkracza na salony
Znajdziesz tu wiele ćwiczeń, które bazują na twoich emocjach. Należy je dokładnie przepracować, ale tak uczciwie z samym sobą. Gdy to zrobimy, okaże się, że znalezienie wewnętrznej motywacji do walki z własnymi nawykami nie jest tak trudne jak nam się wydawało.
Która z nas nie ma własnego wewnętrznego krytyka?
Jeżeli go nie masz, wstań i powiedz, że on nie istnieje, że to teoria wyssana z paląca. Mój wewnętrzny krytyk jest dość silny, często potrafił umniejszyć moje osiągnięcia. Często było mu mało, a to co robiłam uważał, że zawsze mogłam zrobić lepiej, bardziej się przyłożyć. Zamiast kilograma straconego w tydzień mówił mi, że to nic, że powinnam przynajmniej schudnąć dwa kilogramy. To boli, naprawdę boli. Przez wewnętrznego krytyka wpadamy w błędne koło odchudzania, umniejszamy to co udało się nam zrobić. Nie potrafimy docenić tego co robimy.
Traktuj siebie jak najlepszą przyjaciółkę
Czy przyjaciółce powiedziałabyś, że źle wygląda? Że jest gruba? Że jest beznadziejna? Pewnie nie. Tutaj nauczysz się rozmawiać z sobą jak z najlepszą przyjaciółką. Będziesz potrafiła docenić siebie i dać sobie pochwałę.
Pokochaj siebie a osiągniesz zaplanowany cel
Tak, to prawdą. Tylko wtedy gdy pokochamy siebie, tak naprawdę będziemy potrafiły zawalczyć o wyznaczone cele. Nie tylko związane z wagą ale z całym życiem.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Zachęcam do zapoznania się z książką.
Naprawdę warto.
Już ją czytałaś? Podziel się swoją opinią.
Mom on top
19 stycznia 2018 at 15:28Ja im jestem starsza, tym bardziej się sobie podobam, a na diecie nie byłam od jakiś 10 lat 🙂
Zwykła Matka
19 stycznia 2018 at 15:51Ja nie stosuję diet. Ostatnio jedynie się zastanawiam, czy opcja wykluczenia glutenu pomogłaby mi ze względów zdrowotnych 🙂
Sylwia Wośkowiak-Kierepka
19 stycznia 2018 at 15:51Temat diet w tym znaczeniu jest mi obcy, bo nie odchudzałam się nigdy w życiu. Za to mam odwrotny problem, niską wagę ciała. Obecnie jestem już zadowolona ze swojego wyglądu i całkowicie się akceptuje, jednak zanim do tego doszłam sporo nakatowałam się dietami. Obecnie staram się zdrowo odżywiać i przemycać do swojej diety większą ilość białka. Nie niezaprzeczalna jest jednak rola psychiki i własnego nastawienia.