Nie było nam dane spojrzeć sobie w oczy

Macierzyństwo, polecane

Nie było nam dane spojrzeć sobie w oczy

Miałabym rok. Rok spędzony razem z Tobą. Rok pełen wrażeń, miłości i radości. Jednak nie było nam dane przeżyć razem wszystkich tych, chwil o których marzyłyśmy.

Wiem, że gdy dowiedziałaś się moim istnieniu byłaś w szoku. Nie wiedziałaś czy dasz radę. Czułam, że boisz się nowego etapu w życiu, który ci zgotowałam. Czułam te wszystkie sprzeczne emocje, które Tobą targały. Uwierz czułam to i bałam się razem z Tobą. Ale już wtedy wiedziałam, że mnie kochasz cała sobą.

Pamiętam jak głaskałaś mnie w brzuszku. Pamiętam ten Twój pierwszy radosny dotyk. Cieszyłam się bardzo kiedy poczułam, że wreszcie jesteś szczęśliwa. Że cieszysz się, że zamieszkałam pod Twoim sercem.

Od tego momentu był to cudowny czas. Lubiłam jak mnie głaskasz, jak mówisz do mnie. Twój głos zapamiętam na zawsze, a ciepło Twojego dotyku zostanie ze aż po kres dni.

Pamiętam jak tata z radością dotykał mnie i cieszył się razem z Tobą z mojego istnienia. A ja cieszyłam się razem z Wami. Chciałam aby te chwile trwały wiecznie.

Mamo, czułam wszystkie Twoje obawy, wiedziałam kiedy jesteś smutna. W takich chwilach chciałam Cię złapać za rękę, przytulić, uśmiechnąć się. Jednak jeszcze nie mogłam.
Cieszyłam się jak planowałaś nasze wspólne życie, nasze zabawy i spacery. To były wspaniałe momenty, które na zawsze zostaną naszą tajemnicą.

Mamo, wiem że pragnęłaś mnie bardzo, że chciałaś mnie poczuć. Wiesz, że ja tego też bardzo chciałam?
Jednak nie było nam dane przeżyć tych wszystkich wspólnych chwil. Nie było nam dane potrzymać się za ręce. Nigdy nie było nam dane poznać się i spojrzeć sobie w oczy.
Musiałam odejść. Nie chciałam tego bardzo, jednak tak było trzeba.

Mamo, ja Cię widzę. Jestem przy Tobie zawsze. Kiedy śpisz patrzę na Ciebie. Patrzę na Twoją twarz, dotykam jej swoją niewidzialną ręką, którą tak bardzo chciałaś poczuć.

Mamo, byłam przy Tobie kiedy tak bardzo płakałaś, że mnie już nie ma przy Tobie. Tak bardzo chciałam Cię uścisnąć i powiedzieć, że tak musiało być.

Mamo, nie mogłam patrzeć jak zamykasz się w sobie, jak cierpisz. Bolało mnie to bardzo. Wiem że moja strata była dla Ciebie czymś strasznym. Wiem, że czułaś pustkę w sercu, dziurę która wyrwały słowa lekarza. Ta dziura to część mnie. Ona na zawsze pozostanie otwarta.

Mamo, czułam jak ból rozrywa Ci serce. To było straszne. Bardzo nie chciałam żebyś cierpiała. Chciałam dać Ci znać tam z góry, że jestem w dobrych rękach.

Mamo, to nie miało być tak. Nikt tego nie wiedział, że nie będzie nam dane razem spędzić życia, że nigdy się nie poznamy na tym świecie.
Mamo kocham Cię bardzo, zawsze będę przy Tobie.

Dziękuję Ci mamo, że miałaś siłę powstać z kolan, spojrzeć przed siebie. Zawalczyć o szczęście.
Dziękuję Ci, że dałaś mi rodzeństwo. Gdy patrzę na moją tęczowa siostrzyczkę serce mi się raduję.

Mamo, jestem szczęśliwa, że dałaś możliwość czuwania nad moją siostrzyczką. Wiedz, że zawsze będę nią opiekować. Będę jej niewidzialnym aniołem stróżem.

Mamo, dziękuję Ci za to, że jesteś taka silna, że dajesz radę udźwignąć te wszystkie nieszczęścia.

MAMO, dziękuję Ci za te tygodnie przez które się poznawałyśmy i razem śmiałyśmy się. Dziękuję Ci za to.

Mamo, proszę Cię o jedno. Niech na Twojej twarzy zawsze gości uśmiech.

MAMO, nigdy się nie spotkałyśmy, ale wiem, że mnie kochasz. Że zawszę będziesz pamiętała o mnie. Ta dziura w Twoim sercu pozostanie na zawsze, bo to jest część mnie. Czasem poczujesz ulgę, jednak smutek pozostanie na zawsze.

Mamo, opiekuj się moją tęczowa siostrzyczka, tak jak tylko potrafisz. Kochaj ją tak jak i mnie pokochałaś. Nie bój się jej kochać, teraz ona jest najważniejsza, a ja tylko będę się radować gdy z góry spoglądam na Was.

Mamo, jeszcze jedno – kocham Cię.

38 komentarzy

  1. Ewelina (Pozytywny Dom)

    15 października 2017 at 14:18

    Nie jest łatwo znaleźć w sobie siłę i odwagę, żeby się podnieść po czymś takim. Cieszę się, że dałaś radę. I ściskam serdecznie!

    1. BeztroskaMama

      15 października 2017 at 14:42

      Często mam doły, upadam ale zawsze znajduję siłę aby się podnieść.

    1. BeztroskaMama

      16 października 2017 at 18:08

      Dziękuję kochana. Każda z nas musi żyć z tym bólem serca.

  2. Nieidealna Anna

    15 października 2017 at 19:56

    Agata uznanie za odwagę <3 Dziękuje, że podzieliłaś się z nami swoją osobistą, bardzo trudną historią. Żadne słowa nie ukoją straty,którą poniosła wasza rodzina. Tym bardziej dziękuję ci za to, że dzielisz się własnym doświadczeniem i dodajesz otuchy innym potrzebującym tego rodzinom.

    1. BeztroskaMama

      15 października 2017 at 20:21

      Bałam się powiedzieć o tym głośno, jednak rozmowa z moją czytelniczką dała mi odwagę. W końcu to miejsce powstało po to aby pomagać, a każda kobieta po stracie potrzebuje otuchy, siły aby wstać z kolan i patrzeć z odwagą w przyszłość.
      Jest nas bardzo wiele, zbyt wiele.

  3. Aleksandra Kujałowicz

    15 października 2017 at 20:37

    Czasem to aż zaskakujące, gdy człowiek uświadomi sobie, ile kobiet wokół ma za sobą takie doświadczenie.

  4. Żaneta Szot

    15 października 2017 at 20:42

    współczuję, serce mi się kraje, ale też gratuluję odwagi o tym mówić, pisać, niewyobrażalna tragedia, smutek, żal.

    1. BeztroskaMama

      16 października 2017 at 18:06

      Tak, niewyobrażalna tragedia. Jednak spotyka co 3 kobietę, a jednak nadal pozostaje tematem tabu.

  5. Marta z Chytra Sztuka

    15 października 2017 at 20:48

    Wpis kontrastuje z „Beztroską Mamą”. Wchodząc na bloga spodziewałam się czegoś innego. Tym wpisem mnie zaskoczyłaś. Wzruszyłaś. Życzę Ci dużo sił i wielu dobrych, słonecznych dni. Jesteś dzielna.

    1. BeztroskaMama

      16 października 2017 at 18:05

      Nazwa powstała właśnie tak z przekory do tego co mnie spotykało. Staram się celebrować każda chwilę jaką dostaję od życia. Teraz wiem, że te dobre i złe rzeczy po coś się dzieją.

  6. ladymamma.pl

    15 października 2017 at 20:55

    No i ryczę… Nie wyobrażam sobie tego bólu!!!Przytulam mocno…:*

    1. BeztroskaMama

      16 października 2017 at 18:04

      Nie ma nawet sensu sobie wyobrażać. Lepiej myśleć pozytywnie ? cieszyć się życiem, chwilą obecną

  7. Maria Smolarek-Wilińska

    15 października 2017 at 23:51

    Dużo siły ! podziwiam Cię za ten tekst i to, że tak się otworzyłaś

    1. BeztroskaMama

      16 października 2017 at 18:03

      Sama jestem zdziwiona że dałam radę go wstawić, tekst powstał parę dobrych tygodni temu na kolanie.
      Po rozmowie z jedną z moich czytelniczek odważyłam się.

  8. Katarzyna Skrzypczyńska

    16 października 2017 at 21:49

    Podziwiam za siłę do napisania tego tekstu i oby jak najmniej osób musialo dzielić ten ból. ..

    1. BeztroskaMama

      17 października 2017 at 15:39

      Raczej do jego opublikowania. Tekst napisał się sam, na kolanie – tak po prostu słowa same się pisały tak samo jak los sam pisze twoje życie.

  9. Szczęśliwa Siódemka

    17 października 2017 at 08:13

    Bardzo się wzruszyłam. Tyle miłości w Twoich słowach. Na pewno jesteś cudowną mamą.

    1. BeztroskaMama

      17 października 2017 at 15:38

      Dziękuję. Trudno było to opublikować, ale warto było. Teraz wiem że takie słowa były potrzebne wielu mamą aniołków.

  10. Only Tenerife

    17 października 2017 at 16:03

    Aż się popłakałam ze wzruszenia, serio. Życze Ci dużo siły i radości z bycia mamą. 🙂

    1. BeztroskaMama

      17 października 2017 at 16:26

      Radości z każdego dnia ? nie tylko z bycia mamą.
      Tekst można powiedzieć że kiedyś sam się napisał, same słowa się pisały.

  11. Karola | Życie Me

    17 października 2017 at 16:39

    Wzruszająco, bardzo emocjonalnie, prosto z serducha, pięknie. Choć nie wątpię, przeżycie musiało być straszne.

  12. Pani Podróżnik

    17 października 2017 at 17:16

    Wzruszające, życzę dużo szczęści i gratuluję odwagi :*

  13. Monika, zresetowani.pl

    18 października 2017 at 09:55

    Piękne i wzruszające.. Pełny emocji wpis. Coś wspaniałego :*

  14. Notatnik Terapeuty

    19 października 2017 at 14:55

    Myślę, że ten wpis ma dla Ciebie walor również autoterapeutyczny. Gratuluję Ci odwagi w opublikowaniu go!

    1. BeztroskaMama

      19 października 2017 at 15:28

      Tak, to taka moja forma autoterapii. I powiem tyle że lżej mi jest jak to opublikowałam. Nadszedł moment w którym już nie miałam siły chować wszystkiego w sobie.
      To pomogło mi, a jak się okazało też wielu innym kobietą w takiej sytuacji.

  15. Bebe Talent

    19 października 2017 at 15:13

    Bardzo współczuję Wam tej ogromnej straty. Życzę całej rodzinie mnóstwo sił i szczęścia.

  16. Sylwia Wośkowiak-Kierepka

    19 października 2017 at 16:09

    Nie potrafię wyobrazić sobie bólu, jaki przeżywasz. Pięć lat temu słyszałam jak serduszko mojej córeczki gaśnie. Gdy położono mnie na stole operacyjnym nastała cisza… Byłam przekonana, że moje dziecko zmarło, ale udało się. Pomimo długiej walki mam prawie zdrową dziewczynkę. Kilkakrotnie przeżywaliśmy kolejne dramaty, ale ją mam… Nie potrafię sobie wyobrazić, że mogłoby być inaczej. Twój post rozrywa moje serce, bo wiem że dzieliły nas sekundy od tragedii. Podziwiam Cię za Twoją siłę i mocno wierzę w to, że kiedyś spotkasz swoje Maleństwo <3

    1. BeztroskaMama

      19 października 2017 at 17:13

      Kochana, już spotkałam, mam słodką córeczkę, której początki tez były nie za wesołe, ale siostrzyczka tak z nieba czuwała nad nią i jest z nami na tym świecie.
      Strach jaki przeżywamy wyzwala w nas niesamowitą siłę, a Wam kochane życzę zdrowia ?

  17. Mama Gadżet (Mamagadżet)

    19 października 2017 at 18:32

    Wzruszający tekst, łzy same popłynęły… Życzę dużo siły !

  18. Natalia

    19 października 2017 at 18:41

    Przytulam mocno, wzruszający tekst?

  19. Kasia | frontdomowy.pl

    20 października 2017 at 19:47

    Nawet nie potrafię sobie wyobrazić Twojego bólu…

  20. Pau - 5razones

    21 października 2017 at 00:20

    Nawet nie wiem, co napisać… słów brak, zatem tulę

  21. Zaniczka

    28 października 2017 at 17:47

    Strasznie smutne i przygnębiajace – nie wiem co napisac….

  22. Ja Zwykła Matkaa

    28 października 2017 at 21:27

    Tulę Cię mocno kochana… ona tam jest po coś. Coś dla was załatwia, czuwa nad wami. Dokładnie wiem co czujesz.

  23. Gosia

    29 października 2017 at 14:57

    Piękny, wzruszający tekst. Łzy płynęły mi ciurkiem. U mnie 7 lat od straty. Wciąż boli. Przytulam

    1. BeztroskaMama

      19 listopada 2017 at 14:16

      Gosiu, Zawsze będzie nas boleć. Tylko chyba z czasem uczymy się z tym żyć.

Leave a Reply