Pielęgnacja niemowlaka – test ręcznika i aspiratora do nosa od Canpol Babies
Rutyna w świecie małego dziecka jest bardzo ważna. Dzięki temu budujemy w nim poczucie bezpieczeństwa. Taką rutyną, a nawet rytuałem dla nas jest wieczorna kąpiel. Nazywamy to czasem relaksu – wyciszenie przed snem.
Dziś kąpiel to dla nas czas wyciszenia i odprężenia, ale nie zawsze tak było. Na początku kończyła się wielkim krzykiem. O wyciszeniu nie było mowy. Wrzask, krzyk i płacz – tak to wyglądało. Szybkie zamoczenie i ochlapanie Bąbelka i jeszcze szybsze ubieranie – kosztowało nas dużo nerwów. Na szczęście znaleźliśmy sposób aby kąpiel była faktycznie czasem relaksu, odprężenia i wyciszenia. Kąpiel stała się bardzo ważna, widać, że jej się to podoba.
Dzięki milutkiemu i delikatnemu ręcznikowi kąpiel nie kończy się płaczem.
Ręcznik od Canpol Babies
Wyjmując Bąbelka z wanienki od razu kładziemy i owijamy w ręcznik od Canpol Babies. Ręcznik posiada kapturek na mokrą główkę. Tak owinięta wygląda jak słodziutka mała laleczka. Ręcznik jest naprawdę chłonny i szybko osusza mokre ciałko po kąpieli. Nie trzeba wycierać dziecka, wystarczy delikatnie osuszać. Dzięki temu delikatna skóra nie podrażnia się. Jakość ręcznika jest bardzo dobra, łatwo się pierze i prasuje. Należę do tych mam, które prasują ręczniki ? ale podkreślę, że tylko te należące do Bąbelka.
Podczas kąpieli cały czas rozmawiamy i odpowiadamy różne historie. To cały sekret. No może jeszcze duża ilość wody i wygłupy w wodzie po kąpieli (udawanie pływania na pleckach). Dzięki temu Bąbelek od razu po kąpieli musi coś zjeść i zasypia jak mały króliczek.
Aspirator do noska Canpol Babies – czy warto?
Od urodzenia borykamy się z katarkiem w nosku. Dlatego też mała nawet nie płacze gdy rano kładę ja na przewijaku i czyścimy nosek. Dzięki aspiratorowi od Canpola stało się to dla nas dość łatwym zadaniem. Okazuje się, że do tej rutyny przyzwyczaił się również Bąbelek 🙂 Jest łatwy w obsłudze, nie sprawia problemu w użyciu, gdy jedną ręką muszę przytrzymywać główkę małej wiercipiętki.
Takie małe rutyny wprowadzone do naszego codziennego życia naprawdę ułatwiły nam zadanie. Niektóre czynności stają się oczywiste dla mnie i dla Bąblelka. Wtedy i ja jestem spokojna i Bąbelek.
Canpol Babies budzi moje zaufanie. Posiadam wiele urządzeń i innych przedmiotów z tej polskiej firmy. Z przyjemnością mogę wam polecić tę markę.
Jeżeli chcesz mieć okazję testowania produktów od marki Canpol wystarczy wejść na stronę – Blogosfery i tam się zalogować 🙂 Nie musisz posiadać bloga – zapraszam.
Super dzieciaczki
10 maja 2017 at 13:28Dobry aspirator to niezbędna rzecz.
BeztroskaMama
10 maja 2017 at 15:07Dokładnie, my mamy domowy aspirator i na wyjazdy 🙂
Kasia Lorenc
10 maja 2017 at 13:31Dwa produkty które dla nas były niezbędne
BeztroskaMama
10 maja 2017 at 15:07Ciepły chłonny ręcznik to naprawdę ważna rzecz.
Maluch w domu
10 maja 2017 at 13:42Dla nas aspirator był zbawieniem. A okrycia kąpielowe dla maluchów też strasznie lubię ?
BeztroskaMama
10 maja 2017 at 15:06O tak, my musieliśmy na szybkości kupować bo Mała dostała kataru a ja nie miałam aspiratora.
zaciszerozmaitosci.pl
11 maja 2017 at 11:56Jak sobie przypomnę pierwsze infekcje i nocną bieganinę po aptekach w poszukiwaniu aspiratora, to aż się wzdrygam. Fakt: bez aspiratora ani rusz. Na całe szczęście moje Zaciechy dość szybko opanowały umiejętność opróżniania nosa, więc i problem zniknął. Na całe szczęście 🙂
BeztroskaMama
11 maja 2017 at 16:10Ja właśnie od razu kupiłam aspirator żeby potem nie biegać. Na szczęście tylko raz mieliśmy infekcję noska 🙂
Katarzyna Zarówna
11 maja 2017 at 12:02Pierwsze zdanie jest bardzo ważne! Sama nie mam dzieci, ale widzę, jak znajomi wprowadzają rutynę związaną właśnie z kąpielą i układaniem do snu. Wtedy sami mają czas dla siebie 🙂
BeztroskaMama
11 maja 2017 at 16:09Gdy nie miałam jeszcze Bąbelka wydawało mi się to takie dziwne, a teraz faktycznie widzę jak ważne jest takie wyciszenie przed snem dla takiego małego dziecka.
Kobietapo30
17 maja 2017 at 18:03Mieliśmy inny aspiratorek i sobie chwaliliśmy
Joanna
21 maja 2017 at 14:51Mieliśmy bardzo podobny ręczniczek Canpola, gdy chłopcy byli mali, tylko zamiast słonika był hipopotam. Do tej pory mam go gdzies w szafie i z sentymentem dzięki niemu wspominam kąpiele niemowląt 🙂