Recenzja smoczka NUK Freestyle i butelki NUK First Choice Plus

Testowanie

Recenzja smoczka NUK Freestyle i butelki NUK First Choice Plus

Pakując rzeczy do szpitala do porodu zastanawiałam się czy już w tym momencie zabrać ze sobą smoczek i butelkę dla mojego bąbelka. Jedni mówili nie bierz, bo nie warto przyzwyczajać od małego. Inni natomiast radzili by lepiej już wtedy mieć przy sobie. Moje dylematy rozwiązała firma NUK przesyłając zestaw niespodziankę – silikonowy smoczek uspokajający NUK Freestyle oraz butelkę NUK First Choice Plus.

Smoczek NUK Freestye test i recenzja

Takim o to sposobem smoczek znalazł się w wyprawce szpitalnej mojego bąbelka. Z czasem okazało się bardzo dobrą decyzją, bo smoczek nie raz okazywał się pomocny podczas naszego pobytu w szpitalu. Również w domu mała Ada z chęcią korzysta ze smoczka.

Do przetestowania otrzymałyśmy silikonowy smoczek uspokajający NUK Freestyle. Smoczki z tej serii mają ładny kolorowy wzór. Występują we wzorach dla chłopców i dziewczynek oraz w pięciu kolorach.

Smoczek NUK Freestye test i recenzja

Silikonowy smoczek uspokajający NUK Freestyle:

  • innowacyjna tarczka z dużymi otworami wentylacyjnymi
  • szczególnie przyjazny dla skóry*
  • anatomiczny kształt NUK – korzystny dla rozwoju szczęki
  • silikonowa gumka i  tarczka o anatomicznym kształcie

Smoczki wykonane są z grubego plastiku i bardzo dobrze dopasowują się do kształtu buzi dziecka. Co ważne smoczek nie podrażnia skóry w okolicy ust. Ja również nie zauważyłam żadnych podrażnień i zaczerwień od smoczka.

Dużą zaletą smoczka jest jego anatomiczny kształt, jest silikonowy oraz elastyczny. Również dużym plusem dla mnie jako matki jest uchwyt. Wystarczy przypiąć smoczek do łańcuszka i już mamy pewność, że nigdzie nie zginie lub gdy będzie potrzebny nie będziemy szukać go w panice w torebce.

 

NUK First Choice Plus test butelki antykolkowej

Kolejną niespodzianką, którą Ada dostała od NUKa jest butelka First Choice Plus z tworzywa (PA) 150 ml, ze smoczkiem silikonowym.
Jako mama bez doświadczenia, na początku oparłam się na pierwszym wrażeniu. Butelka okazała się bardzo ładna, idealna dla małej księżniczki.

Niektórzy mówili po co ci butelka, takie małe dziecko korzysta tylko z bufetu bezpośrednio od mamy. Więc zabieranie butelki do szpitala to niepotrzebny pakunek.

Rzeczywistość okazała się inna.
Okazało się, że butelka to kolejna rzecz, która uratowała nas podczas pobytu w szpitalu. Mała miała problemy ze ssaniem, do tego przedłużający pobyt na oddziale neonatologicznym i problem z laktacją. Trzeba było wprowadzić dokarmianie i tu butelka okazała się niezbędna. Dzięki swym właściwościom okazała się idealna dla mojego dziecka.

 

NUK First Choice Plus test butelki antykolkowej

Zalety butelki NUK First Choice Plus:

  • silikonowy miękki smoczek dostosowany do kształtu jamy ustnej naszego dziecka
  • antykolkowy system odpowietrzania co pomaga zapobiegać kolce u dzieci
  • Wygodna szeroka butelka, ułatwiająca utrzymanie higieny.

Butelka od firmy NUK dostosowana jest do wieku dziecka. Nasza ma 120 ml. Ułatwia to kontrolę ilości spożywanego pokarmu. Dodatkowo butelka jest lekka i ładnie wyprofilowana. Łatwo nią karmić i nic się nie ulewa o ile trzyma się ją pod właściwym kątem.

Jako mama codziennie używająca obu produktów jestem bardzo zadowolona. Gdy Ada wyrośnie z obecnych rozmiarów na pewno kupimy kolejne.

 

4 komentarze

  1. Sylwia Antkowicz

    29 stycznia 2017 at 21:19

    U nas również smoczek znalazł się w wyprawce i został użyty już w szpitalu. Butelki akuat nie pakowałam do torby, ale w szpitalu gdzie rodziłam były w razie czego małe buteleczki mleka i na nie nakładało się jednorazowe smoczki

    1. BeztroskaMama

      30 stycznia 2017 at 07:00

      Ja musiałam ściągać swoję mleko które było podawane w butelce małej. Wiadomo nawet odrobina mleka matki jest na wagę złota.v

  2. Nieidealna Anna

    7 lutego 2017 at 20:56

    NUK u Mańki sprawdzil się idealnie, a teraz to już jej wszystko jedno 🙂 Mamy etap chwytania ląpkami co popadnie i oczywiscie ładowania do buzki co sie da <3

    1. BeztroskaMama

      10 lutego 2017 at 14:07

      Moja teraz jak zobaczy coś obok swojej buzi to też chce złapać w rączkę i od razu do buzi 🙂 A to tak śmiesznie wygląda 🙂

Leave a Reply