Jak wkurzyć ciężarną?
Często Cię irytują, męczą, denerwują a jednak je słyszysz będąc w ciąży. Mówią, że ciąża to piękny okres w życiu każdej kobiety. A jaka jest prawda? Która z nas otwarcie powie co wkurza ciężarną w tym pięknym okresie?
Mnie naprawdę kilka tekstów wkurza, tak że mam ochotę odwrócić się na pięcie i odejść. Oczywiście to jest mniej radykalne rozwiązanie. Bo czasem aż język mnie swędzi aby coś odpowiedzieć – na szczęście nie jestem niemiła. Dlatego też często wysłucham i wypuszczę drugim uchem.
Lista 7 rzeczy, które wkurzają ciężarną najbardziej
Ale pięknie wyglądasz, na pewno będzie chłopak
Uwielbiam te słowa 🙂 Choć nadal nie wiem dlaczego nadal w ludziach tkwi przesąd iż ładnie wyglądająca ciężarna nosi pod sercem chłopca? A czy kobieta w ciąży nie ma prawa ładnie wyglądać? Każdej z nas należy się chwila relaksu. To, że jestem w ciąży nie oznacza, że będę chodziła w rozciągniętej podkoszulce i dresach. A nawet mogę zrobić makijaż – w końcu kosmetyki nie szkodzą 🙂
Z drugiej strony kiedy słyszę, że ładnie wyglądam a mam gorszy dzień też mnie to denerwuję. Mam lusterko w domu i widzę swoje odbicie. Okrągłą twarz, podpuchnięte oczy, paluszki jak paróweczki, a o powiększonych stopach nawet nie wspomnę. Jeszcze jakieś resztki samokrytyki mi pozostały.
Chcesz wkurzyć ciężarną? Pytaj jak się czuję
To chyba pytanie grzecznościowe, którego używa większość społeczeństwa wobec kobiety w ciąży. Fajnie, że się ktoś interesuje ale bez przesady 🙂 Ile to razy na dzień można odpowiadać na takie pytania? Ja na większość takich pytań odpowiadam krótko – dobrze albo ujdzie. Jest oczywiste, że nie mam ochoty rozgadywać się na temat moich dolegliwości. A, że praktycznie połowa mojej ciąży nie była książkowa, wiecznie jakieś problemy, więc nie widziałam potrzeby opowiadania o tym co się dzieje. Co innego jak sama mam ochotę powiedzieć co mi jest.
O jaki masz duży (mały) brzuch
Jako posiadaczka dosyć małego brzuszka ciążowego jestem pod tym względem uczulona. Denerwuję się jak ktoś porównuje mój brzuszek do innego brzuszka (w takich momentach nie jedna myśl kręci się po głowie i zastanawiam się czy aby na pewno z moim dzieckiem jest wszystko w porządku). To że ktoś ma duży brzuch nie znaczy, że ja też mam mieć taki. Każda ciąża jest inna, inaczej się rozwija. A wielkość brzucha o niczym nie świadczy.
Nie powinnaś tego jeść w ciąży
A dlaczego nie skoro mi smakuje i wiem, że jest odpowiednie dla mnie? Czy wy też macie wrażenie, że gdy okazuje się że jesteśmy w ciąży to wokół naszego brzuszka znajduje się tłum doradców i cioć dobra rada? Ja staram się zawsze odpowiadać humorem na takie dobre rady. Choć przyznam, że ciężko czasem bywa.
Jak planujesz urodzić? Dla mnie poród to był horror wszędzie było pełno krwi i ból nie do opisania
Czy aby na pewno takie opowieści chce słyszeć ciężarna? Ja na pewno nie. Nie dość, że sama mam ogromne lęki przed porodem i tym co mnie czeka na sali porodowej, to takie historie na pewno mi nie pomagają. Nie rozumiem co mają kobiety w sobie żeby opowiadać takie historie przyszłym mamom, przecież same przez to przechodziły i jak nikt inny powinny nas rozumieć. Niestety tak nie jest. Do tego jeszcze niektórzy lubią opowiadać jak komuś urodziło się chore dziecko bądź o komplikacjach podczas porodu.
Kochani my naprawdę i tak mamy już nadwyrężoną psychikę i wiele nas kosztuje abyśmy zachowywały spokój.
Z własnego doświadczenia wiem, że bardzo mało kobiet pozytywnie i z humorem opowiada o swoim porodzie. Szkoda, że takich mam jest tak mało.
Teraz to luz. Zobaczysz dopiero jak dziecko się urodzi co to za harówka – na pewno nie dasz rady
Dlaczego ludzie uwielbiają straszyć innych? Doświadczone mamy kochają straszyć swoje ciężarne koleżanki. Czasami mam wrażenie, że sprawia im to wielką przyjemność. Wiadomo, że nie będą to wakacje w pięciogwiazdkowym hotelu, jednak troszkę empatii by się przydało. I tak jesteśmy dosyć podenerwowane czekającym nas porodem. I naprawdę straszenie nas, że ciąża to nic w porównaniu z wychowaniem dziecka w niczym nie pomaga. Przecież my o tym wiemy, nie trzeba nas dodatkowo straszyć.
Każdy chce rozmawiać ze mną o ciąży
Naprawdę jest wiele innych tematów o których można rozmawiać z kobietą w ciąży. To, że jest w „błogosławionym stanie” nie znaczy, że inny świat dla niej przestał istnieć. Naprawdę moja głowa funkcjonuje normalnie, a mój mózg nie zlasował się na punkcie dzieci i nie trzeba ze mną w kółko wałkować tego tematu. Często mamy już dość. Mimo, że zaszłam w ciąże nadal jestem normalną osobą, która racjonalnie podchodzi do życia.
A czy jest coś co potrafi Was jeszcze wkurzyć? Może są inne pytania co doprowadzają was do białej gorączki? Zapraszam Was do komentowania 🙂
Jeżeli podoba Ci się miejsce gdzie jesteś polub bloga na FB
Sylwia Antkowicz
6 stycznia 2017 at 20:43Kochana, to co ja mam powiedzieć skoro w ciąży słyszałam, że „no z wyglądu to na razie na dziewczynkę się zapowiada” i rzeczywiście, jest dziewczynka. Ale czy aż tak źle wyglądałam? ;p
BeztroskaMama
7 stycznia 2017 at 09:37Wyczucie 🙂 co? Uwielbiam takie gadanie – mi wmawiają że jednak chłopaka urodzę. A czuję się jak wieloryb 🙂
hi hi hi