Jak nie teraz, to nigdy

Macierzyństwo

Jak nie teraz, to nigdy

Kiedy już zdecydowałam się na wejście w nową rolę życiową – bycie mamą, wiedziałam, że moja córka nie będzie jedynaczką. Oczywiście brałam pod uwagę różne scenariusze, bo życie nie zawsze jest szczęśliwą bajką i ma dla nas własne plany – ale zawsze kończy się dobrze. Tworząc własną historię, stworzyłam własną rodzinę z córkami, które są dla mnie wszystkim. Kiedy jest najlepsza pora na drugie dziecko? Nie znam odpowiedzi na to pytanie…

Najlepsza pora na drugie dziecko to….

To była moja własna decyzja. To czas, gdy powiedziałam sobie, że jak nie teraz to nigdy. Czułam wewnętrznie, że rok po narodzinach córki byłam gotowa na wielkie zmiany w dopiero co poukładanej rzeczywistości.

Wiedziałam również, że jeśli zdecyduje się na drugie dziecko, to chcę aby była mała różnica między rodzeństwem.

Debiut w macierzyństwie

Debiut w macierzyństwie nie był łatwy, nie miałam z górki, raczej pod górkę. Choroba córki, potem walka o każdą kroplę mleka, która była dla niej najlepszym lekarstwem. Nie było łatwo, ale wszystko to sprawiło, że dorosłam i stałam się kobietą.

Zaczęłam rozumieć więcej, inaczej patrzeć na świat. Doceniać to, co mam.

Kiedy następne?

Wydaje się to śmieszne, ale decyzją o kolejnym dziecku zamknęłam buzię ciekawskim. Zadając pytanie o drugie dziecko, mieli nietęgie miny słysząc moją odpowiedź. A ja kwitowałam to tylko uśmiechem goniąc dalej moją roczną córkę.

Sama mimo tego, że byłam pewna, że to jest odpowiedni czas, miałam wiele dylematów. Bałam się, że po raz kolejny połowę ciąży spędzę na wakacjach w szpitalu. Bałam się rozłąki z córką, która jest dla mnie wszystkim.

Jestem silna, poradzę sobie – mam wsparcie męża

Byłam pewna jednego i tego się nie bałam. Wiedziałam, że damy radę, bo jesteśmy rodziną, a co najważniejsze wspieramy się. Decyzja o drugim dziecku była naszą wspólną.

Wiedziałam, że decydując się na kolejne dziecko i pozostanie kolejne dwa lata w domu w pewnym sensie cofnę się zawodowo, a to co wypracowałam przez lata ciężkiej harówki pójdzie w zapomnienie.

Mimo, że mam stałą umowę o pracę, to tak naprawdę nie wiem jak to będzie wyglądało po moim powrocie na stanowisko.? Czy ono nadal będzie? Czy mama wracająca po macierzyńskim do pracy jest nadal wartościowym pracownikiem dla pracodawcy? Ale to już temat na inny wpis – a jak to będzie okaże się już niedługo.

Kiedy jest najlepsza pora na drugie dziecko?

Jeśli zastanawiasz się tak jak ja, to zajrzyj głęboko w swoje serce – tam znajdziesz odpowiedź.

Jak było u Was? Była to łatwa decyzja? czy jednak wymagała przemyśleń przez jakiś czas?

Leave a Reply